wtorek, 4 lipca 2017

2 w 1

Drodzy przepraszam za wczorajszą zwłokę, ale dzień wczorajszy upłynął pod znakiem wielu problemów, z którymi musieliśmy się zmierzyć.
Jak zwykle dzień rozpoczęliśmy o 5.00 rano- miało być tak kolorowo, gdyż na nocleg mieliśmy dostać się  najpóźniej o godz. 15.00. Okazało się, że ostatnia grupa przybyła późno w nocy (strach pisać o której).
Wczoraj dzień  rozpoczęliśmy od jazdy na rowerze, potem przeprawa promem, jazda pociągiem, a nawet kontakt z samolotem, dobrze, że tylko chwilowy.

 Po wczorajszym zmęczeniu dziś mogliśmy wstać i wyjechać o 7.30. Dzień rozpoczęliśmy z pogodnym niebem, niestety im dłużej jechaliśmy  tym na niebie pojawiało się więcej chmur. Nie tylko pojawiały się, lecz również dawały o sobie znać w postaci deszczu.
Jesteśmy już w Szczecinku- za co Panu bardzo dziękujemy.
Parę fotek:






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz