Po pobudce, szybkiej toalecie, czas na nasze pielgrzymkowe śniadanko.
W okolicy godz. 6.00 rozpoczął się nasz kolejny dzień pełen niespodzianek. Dziś Pan Jezus dostarczył nam ich tyle, że nie byliśmy w stanie już jechać dalej. Od rana deszcz- choć na dobrą sprawę padało całą noc:-)
Po przejechaniu kilku kilometrów, nasi piloci zaprosili nas na ścieżkę dla rowerów i to był zły pomysł.
1. Jazda po mokrym piasku nie należy do najprzyjemniejszych
2. Jazda w deszczu jest niezbyt przyjemna
3. Jak już się pojawił asfalt, to zaraz za nim znak- dziury na drodze. I faktycznie one były
4. Jak już udało się jechać dalej, złapaliśmy gumę (ks. Daniel- jedyna guma dzisiaj)
5. Jazda pod wiatr nie ułatwia zadania
Dzisiaj modliliśmy się w Sanktuarium MB Fatimskiej.wspólnotowy Kościół i ładny kościół. Bardzo serdecznie zostaliśmy powitani przez ks. Proboszcza.
Po dojeździe na miejsce chwila Relaksu. Sporo...
Jutro dzień wygląda podobnie :-)
Dziś na wieczornej modlitwie padło pytanie:
od ilu dni już pielgrzymujesz?
A może sądzisz, że jeszcze nie wyruszyłeś?
Jest Moc
A tu już jej niema
Pielgrzymkowe kółeczko
Podczas deszczu każdy listek jest cenny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz