czwartek, 11 sierpnia 2016

Poranna ściana płaczu

Kochani po wczorajszym, deszczu, śniegu, niskiej temperaturze myśleliśmy, że już nic nas nie zaskoczy. A jednak
Najpierw po ok 500m od naszego noclegu
15%- jak my to lubimy ale bardziej na zjeździe

Po lekkim wypłaszczeniu- kolejna niespodzianka 

Drodzy puchniemy! 
Ale jedziemy dalej:-)
Udało się 

Dla jednych wysocy 
Dla drugich wielcy- dali radę, pokonali wzniesienie
Tylko ponad 1000m pod górę 
Andrzej Ł. 

Szymon S.

Paweł S.

Bartek K.

Andrzej Cz.

Jakub M.

Wojtek O.

Alina M.

Michał K.
Z taką ekipą zdobywanie Europy to czysta przyjemność :-)

Trochę widoków 










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz