sobota, 5 lipca 2014

Dzień 1

Spokojnie, spokojnie! Na samym początku uspokajamy, gdyż licznik odwiedzin naszego bloga przepalił się już dwa razy z powodu nadmiaru tychże odwiedzin, a zatem, jak sądzimy, wasze zainteresowanie tym co u nas jest spore... ale, wracając do tematu: uspokajamy dlatego, że wszystko jest dobrze! Żyjemy! Wszyscy! Słońce pali jak szalone, większość z nas ma już "koszulki" z opalenizny. A nawet ci, którzy jechali w tamtym roku mówią, że po dzisiejszym pierwszym dniu są bardziej "spaleni" niż po całej zeszłorocznej trasie... a i jutro podobno ma grzać słoneczko... a więc misja kryptonim "sahara" :-) 

Zaczęliśmy ostro, pierwsza guma jeszcze przed Rondem Starzyńskiego. Później jeszcze kilka przygód i małych stłuczek a nawet ktoś się wywrócił! Super, bo rok temu nikt się nie przewrócił - a zatem się rozwijamy :-) Hmm, zastanawiam się czy czarny humor przypadnie czytelnikom do gustu, jeśli nie, to już nie będę pisał o złych rzeczach, które nam się przydarzają :-) czekam więc na opinie.

Aha, co oczywiste, proszę nie liczyć na to, że będę rzucał imionami. Czyli np: że ojciec Daniel miał dzisiaj stłuczkę (czołową) z TIR-em, albo że np Bartek, Kamila czy Ewa potrąciły drzewo... nic z tego! Gruntownie przemyślałem dziś tę sprawę i stwierdziłem, że lepiej będzie jeśli wszyscy czytelnicy będą denerwować się po równo rozmyślając o kim mowa, niż żeby wyłącznie bliscy zainteresowanych tracili nerwy...
(Oj, poważnie się zastanawiam, czy nie stracę posady prowadzącego bloga)

A na koniec, trochę bardziej serio. Jesteśmy w miejscowości Rozwady. Zostaliśmy przyjęci po królewsku. Miejscowe niewiasty różnego wieku przygotowały taki obiad, że nie jestem przekonany czy byłoby nas stać na rachunek za takie samo jedzenie w dobrej restauracji :-) a nawet ciasteczko było... i Pan Wójt przyjechał - bardzo dziękujemy. Wszyscy zjedli, część już śpi, część jeszcze się kręci i mruczy pod nosem, ale na prawdę wszyscy mają się dobrze! 

I tradycyjnie, fotki z dzisiejszego dnia + drobna zmiana, mianowicie: WIĘCEJ ZDJĘĆ DOSTĘPNYCH JEST NA FEJSBUKU. LINK DO NASZEJ STRONY NA FB:

                               www.facebook.com/radosniezakreceni

PRZEPRASZAM, ŻADNYCH ZDJĘĆ NIE BĘDZIE DZIŚ NA BLOGU. ZBYT DŁUGO SIĘ WCZYTUJĄ A TRZEBA IŚĆ SPAĆ, JUTRO KOLEJNY DZIEŃ PIELGRZYMKI. ZAPRASZAMY NA FEJSBUKA - TAM ZDJĘCIA JUŻ UDAŁO SIĘ ZAŁADOWAĆ.

Do jutra!

Z Bogiem!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz