Kochani dzisiejszy dzień upłynął w atmosferze podwyższonej adrenaliny. Najpierw sen późno w nocy, pobudka już przed 6 rano. Potem msza św., której przewodniczył nasz przyjaciel ks. Jarek Bordiuk.
I ruszyliśmy...
Dziś zrobiliśmy 139km.
Pierwsze dni nie należą do najłatwiejszych, więc pozwólcie, że wstawię tylko parę fotek.
słit focia
wspólne wyjście na Jasną Górę
kciuk "Pana"
bez komentarza
chwila zadumy
jak wyżej
"jeszcze raz!"
selfi :) z operatorem
popołudniowa gimnastyka
zdobyte...
Filmowa relacja z I-wszego dnia pielgrzymowego trudu:
https://www.facebook.com/radosniezakreceni
https://www.facebook.com/radosniezakreceni
pozdrawiam ojca Daniela i gratuluję siły i wytrwałości
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJesteście niesamowici! Czyżby Ojciec Daniel groził palcem ,, jeszcze raz" w domyśle ,,pójdziecie mi na lody"? Niższych temperatur i wytrwałości na następne dni!
OdpowiedzUsuń