Tak uśmiechała się twarz każdego pielgrzyma gdy spojrzał na zegarek po dojechaniu na miejsce. Dziś na noclegu byliśmy już po godz. 13.00
Stajemy sie już rodziną:
1. jeździmy jedną grupą
2. jednym tempem
3. po pobudzce, każdy pyta o to samo "mogę jeszcze trochę"
Dzisiejszy dzień nas pozytywnie zaskoczył. Rano ciepło, górki w wersji mini.
Po dojechaniu obiad i basen. Ach ta woda...
:-
Dzisiejsza cisza nocna była przeztrzegana prawie przez każdego. Jutro planujemy wcześnie wyjechać i szybko dojechać na nocleg.
Zobaczymy
granica
jak wyżej
szybko
chwila refleksji
drewno na zimne dni
Tour de Polognia
rodzinnie
kościół w Palling
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz