czwartek, 9 lipca 2015

Zakaz wjazdu

"Nie droga prowadzi do celu,  ale cel wyznacza drogę".
Drodzy, parę newsów z dotychczasowej podróży.  Jesteśmy już od 30 km w Austrii. Niestety na naszej drodze został ustawiony znak, który zmusił nas do zmiany trasy. Dla naszych pilotów to przecież pestka. Naprawdę znają się na swojej robocie. Dziś dzięki Bogu nie pada, aczkolwiek jest chłodny wiatr i duże zachmurzenie.
W okolicach miasta Hoheneich przerwa na obiad. Dziś szef kuchni poleca kanapki z konserwą wieprzową i pasztet z pomidorem. Dla wygłodniałych pątników prawdziwa uczta.

Dwie godziny później...

Jak to przewidzieli starożytni, "fortuna kołem się toczy". Tak było też z dzisiejszą pogodą. 30 km przed noclegiem spotkał nas deszcz, który nie tylko ochłodził nasze rozgrzane opony ale i nas (i to mocno, teraz chodzimy w czapkach).

Nasz pion logistyczny musiał nie lada się natrudzić, aby ustawić namioty w deszczu, jednocześnie gotując obiad. Jak to zwyczajem pielgrzymkowym bywa wszystko poszło zgodnie z planem, a my suszymy się i śmiejemy ile tylko się da.

Nie piszemy już o pogodzie, bo nasze przewidywania się nie sprawdzają. Wstawimy jednak parę zdjęć...

 nasze apartamenty

 pozostałości po lodowcach 
ale będzie ciepło :-)

 udało się, kolejny zaliczony etap

 fura Michała

 szkoda, że nie mogliście spróbować 
-mniam!


 pielgrzymkowe selfie

 Maciek w akcji



spieszą na obiad

1 komentarz:

  1. U nas też duży spadek temperatury i deszczowo. Najważniejsze, że humor dopisuje. Wyrazy uznania dla pionu logistycznego!

    OdpowiedzUsuń