Prawie cały dzień mieliśmy z górki.
Najważniejszą informacją jest to, że dotarliśmy już do Włoch (jesteśmy w mieście Como). Włochy przywitały nas jak zwykle, upałem. Termometry wskazywały 39°C.
Po odnalezieniu campingu, ktorego trochę szukaliśmy dowiedzieliśmy się o "miłej" niespodziance (basen). Ochłoda dla strudzonych pielgrzymów.
"Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utródzeni i obciążeni jesteście, a ja was pokrzepię"- drodzy prosimy was o modlitwę. Nie męczy nas tak bardzo droga co upał.
Modlimy się za was wszystkich i przy każdym podjeździe ofiarujemy wiadro potu:-) w intencji naszych dobroczyńców.
Drodzy Karolino i Antonio bardzo dziekujemy wam za okazaną nam pomoc w zorganizowaniu naszej pielgrzymki. Grazie mile:-)
wschód w Alpach
początek dnia
Alpy
jak wyżej
praca :-)
przed zjazdem
jeśli z tego papierka nie zejdziesz
to go nie zobaczysz :-)
rodzinnie
trochę cienia
przerwa na obiad
msza św.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz