wtorek, 10 lipca 2018

A może morze

Dziś po 6.00 wyruszyliśmy w stronę morza (Mrzeżyno). Po 90 km dotarliśmy na nocleg.
I co teraz? Oczywiście morze. Jechaliśmy przez góry, doliny i jesteśmy.


Jutro jedziemy już wzdłuż Bałtyku, oby dopisało słońce. Czekając na obiad, część grupy poszła kąpać się nad morze.








Po obfitym obiedzie grupa podzieliła się na mniejsze w zależności od sposobu spędzenia wolnego czasu. Najwiecej poszło na miasto. Zwiedzanie. Niestety trochę nam popadało, ale dosłownie kilka kropel. Msza św.  rozpoczęła się o 19.30. Kazanie wygłosił ksiądz proboszcz.  Po mszy biegiem do pokoi, bo przecież grają .
A teraz lulu
Boże błogosław Polsce i Polakom 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz