Jak widać na załączonym obrazku poranek był lekko pochmurny ale słoneczny. Niedługo :(
Lokalna ochrona - BOCIAN.
Jak widać młodzież mimo, że musi przejechać ponad 130 km ma siłę, by pograć jeszcze w piłkarzyki :)
Trzeba było schować się przed deszczem. Lało jak z cebra. I tak prawie przez cały dzień. Dojazd na Podlasie był nad wyraz męczący, ale bawimy się dobrze.
Jutro żegnamy się z Aleksandrą, która z mężem Łukaszem obchodzi 4 rocznicę ślubu. Z tej okazji ks. Daniel, p. Basia i Janek przygotowali wieczorną pielgrzymkową imprezę. Było miło. Młodym chyba jeszcze bardziej. Był tort, domowej roboty, przepyszny:) Ola i Łukasz opowiadali jak się spotkali, opowiedzieli o swoim hobby jakim jest taniec. Nasi pielgrzymkowi informatycy przygotowali muzykę i Ola z Łukaszem zatańczyli.
Po 22.00 zapadła cisza. Wszyscy poszli spać :)
Dobrej nocy
Boże błogosławi Polsce i Polakom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz