Kochani dziś na samym początku chciałbym podziękować firmie MOTO TEAM za wypożyczenie samochodu. Bardzo dziękuję Panu Markowi Latkowskiemu i Panu Aleksandrowi, którzy pomogli go nam dowieźć. Drodzy bardzo wam dziękujemy i pamiętamy w modlitwie.
Trasa z Nysy do Jeleniej Góry jest bardzo malownicza, ale jazda rowerem na tej trasie to prawdziwa przyjemność :)
Dzień rozpoczęliśmy jak zwykle o 5 rano. To już chyba norma i mimo, że na początku może niektórzy śpiewają piosenkę "co ja robię tu" idzie nam już całkiem sprawnie. Po jednej godzinie jesteśmy już na rowerach, pytając o numer trasy i kierunek jazdy.
NASZA OJCZYZNA JEST TAKA PIĘKNA.
Trasa była trudna, przypominała rytm serca na EKG. Fajnie się zjeżdżało z górki, ale świadomość, że zaraz jest pod górkę była trochę męcząca. Początek dnia i początek trasy był wyśmienity. Jeszcze nigdy z żadną grupą nie przejechałem tak szybko 60km. Na tej trasie był tylko jeden postój. Brawo. Nie liczy się prędkość ale motywacja, by jechać alej. Czy to nie przypomina życia. Nie ważne jak jest ciężko, ważne by się nie poddawać i iść dalej. Tu też znajdziesz ludzi, którzy będą gotowi przyjść z pomocą.
Na nocleg ostatni pielgrzymi dotarli koło 17.30. Pani Basia na 18.20 była gotowa już z pysznym obiadem, czym chata bogata. Spagetti- ale to jest dobre.
Po obiadku zachowując Post Eucharystyczny odprawiliśmy z księdzem Pawłem mszę św. W kazaniu ksiądz Paweł mówił o "sile miłości, która determinuje do wielkiego poświęcenia..."
A teraz upragniona przerwa. Część poszła już spać, część wybrała się na zakupy. Pięknym zakończeniem dnia był różaniec, który odmówiliśmy w intencji naszej Ojczyzny i Polaków. Po zakończeniu odśpiewaliśmy Apel Jasnogórski i osziśmy spać. Jutro, czyli już dziś możemy wstać duuuuużo później. Pierwszym punktem programu jest śniadanie o 9.00.
Życzę wszystkim blogowiczom dobrej nocki, choć teraz powinenm życzyć dobrego dnia.
Boże błogosław Polsce i Polakom.
Bóg, Honor, Ojczyzna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz