niedziela, 15 lipca 2018

Sucha woda

Słońce i mocny wiatr- tak przywitał nas dzisiejszy dzień, choć lepiej to niż deszcz. Kilometry od samego rana uciekały nam bardzo szybko. Trasa mocno zróżnicowana, ale malownicza. Dziś jechaliśmy blisko granicy z Kaliningradem. Dziś wyjątkowo szybko dotarliśmy na nocleg. O 14.20 wszyscy byli już na noclegu. Dodatkową motywacją była broniąca nas burza, która sprawiła, że na noclegu przez parę godzin nie było prądu. Dziś śpimy w Pastwiskach u bardzo miłych gospodarzy. Mieliśmy tyljo problem, by ten dom znaleźć. Ani z prawej, ani z lewej nie udało sie, by tu dotrzeć. Jeden z sąsiadów powiedział, że tą drogą dojedziemy, ale to polna droga a wczoraj padało, ale nie musimy się przejmować, bo jest tam sucha woda. "Dacie rade". Miał rację. Jesteśmy. Po przybyciu zjedliśmy obiad przygotowany przez gospodarzy- czym chata bogata. Kąpiel i msza św. Teraz dzięki nim, mamy możliwość obejrzenia meczu Francja- Chorwacja. Oglądamy razem. Basia, abyśmy nie oglądali głodni przygotowała jedzonko :)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz