piątek, 20 lipca 2018

Szpital

Dzień wcześniejszy się jeszcze nie zakończył a już musiał się rozpocząć kolejny. Jeden z naszych uczestników źle się poczuł. Sprawa była na tyle poważna, że po telefonie na 112 musieliśmy jechać do Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Niestety pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, że odmówiono nam przyjazdu karetki. Sami na własną rękę dotarliśmy najpierw do jednego szpitala a potem do drugiego. Tu okazało się, że dla jednego uczestnika pielgrzymka dobiegła końca. Musiał zostać w szpitalu. Dzień zakończyliśmy około 3 nad ranem. Na szczęście pobudka była o 5.00. Tego dnia doszedłem do wniosku, że w nocy czas biegnie szybciej:)

Po przebyciu około 50km, mszę św. odprawiliśmy w Katedrze Białostackiej. Po mszy rowerzyści pojechali dalej. Ks. Daniel, P. Basia i kilku rowerzystów pojechało do szpitala odwiedzić chorego. Ucieszył się.

 Droga mijała sprawnie, choć słońce grzało mocno. Nasi uczestnicy: Karolina i Szymon po przybyciu na nocleg zaczęli przygotowywać ciasta. Wyglądają bardzo ładnie.

O 18.00 w pobliskiej karczmie przygotowano dla nas obiad. Wieczór spędziliśmy na rozmowie. Tematem dzisiejszego spotkania była spowiedź. Po 22.30 poszliśmy spać.

Boże błogosław Polsce i Polakom.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz