sobota, 14 lipca 2018

Mokry początek

Po wczorajszych perypetiach noclegowych, dziś rano przywitał nas deszcz. Chyba powinniśmy się do tego już przyzwyczaić. Ale najlepszą formą kapiącej z góry wody jest prysznic pod warunkiem, że z ciepłą wodą :)
Dzięki Bogu po około 2 godzinach zaczęło się przejaśniać, zrobiło się ciepłej, wyszło słonko i zaczął wiać wiatr.

Na drugie śniadanie zaprosili nas do siebie rodzice naszego kleryków Szymona. Bardzo Wam kochani dziękujemy za dobre serce i umożliwienie odpoczynku pielgrzymom.

A teraz to już z górki, przynajmniej logistyczni. Zatrzymaliśmy się po drodze we Fromborku. Przyjechaliśmy na nocleg. Przyjęto nas bardzo miło. Dziękujemy Pani Dyrektor. Dziś nocleg w Braniewie. Jeszcze 2 dni i kolejny (już ostatni) dzień odpoczynku. Zaraz idziemy na basen a potem do restauracji.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz